Kiedy w 2014 r. wpadła mi w ręce gazetka typu robótki "Szydełkiem i na drutach" chociaż nie pamiętam dokładnie jaki był tytuł tej gazetki. Był tam artykuł o nowej metodzie jaką wtedy był "knooking" oczywiście zaczęłam poszukiwania w internecie szydełka do knookingu, no bo jak to ja mam nie spróbować z czym się to je?
Szydełka zamówiłam, w komplecie są dwa o różnych grubościach, ponieważ szydełka są grube
więc zakupiłam odpowiednio grubą włóczkę, trafiłam na włóczkę Puchatek 100% anilana 147m.
Zużyłam trzy motki tej włóczki.
wys. 34 cm i w obwodzie 105 cm
i oto co udało mi się wydziergać
Powstał komin i jak na komin przystało jest bardzo cieplutki.
Ponieważ nie lubię robić sobie selfie, więc moja prezentacja jest martwa.
Chciałam zrobić zbliżenie ale najwyraźniej mi to nie wyszło
Mniej więcej ścieg wygląda prawie jak robótka na drutach robiona ściegiem francuskim.
I muszę powiedzieć jednak że wolę tradycyjne dzierganie. Ale spróbować musiałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz